Fizjologiczna hiperbilirubinemia może wpływać korzystnie na organizm noworodka poprzez ograniczanie wzrostu paciorkowców grupy B (GBS) oraz stanowić mechanizm ochronny we wstrząsie septycznym wywołanym zakażeniem bakteriami Gram-ujemnymi.
Żółtaczka fizjologiczna występująca w okresie noworodkowym dotyczy ok. 60% dzieci urodzonych o czasie i ok. 80% wcześniaków. Stan ten związany z wyższym poziomem bilirubiny noworodka wymaga monitorowania, a w niektórych przypadkach wdrożenia leczenia aby zapobiec powikłaniom tj. encefalopatia bilirubinowa i uszkodzenie jąder podkorowych mózgu (kernicterus).
Wyniki badań przeprowadzonych przez zespół z Uniwersytetu Aberdeen, rzucają nowe światło na występowanie tego zjawiska sugerując, że może być on jednym z darów ewolucji – żółtaczka u noworodków stanowi mechanizm ochronny przed tak poważnymi następstwami jak sepsa.
Powszechne skojarzenia z żółtaczką to przede wszystkim żółte zabarwienie skóry spowodowane zbyt dużym nagromadzeniem żółto-pomarańczowego pigmentu, bilirubiny. Bilirubina jest produktem metabolizmu hemu; u noworodków ok. 75% tego związku powstaje z rozpadu krążących erytrocytów.W warunkach prawidłowych bilirubina jest transportowana do wątroby, gdzie przekształca się w postać rozpuszczalną w wodzie a następnie wydzielana z żółcią do przewodu pokarmowego zostaje wydalona. Zburzenie tego procesu u dorosłych może być oznaką nieprawidłowej pracy wątroby (np. związanej z zapaleniem wątroby czy marskością).
U noworodków sytuacja wygląda nieco inaczej: organizm musi przestawić się z krążenia płodowego na krążenie typowe dla osoby dorosłej, jednak w tak wczesnym okresie życia jeszcze niedojrzała wątroba dziecka nie potrafi sprawnie wychwycić i wydalić nadmiaru żółtego barwnika. Żółtaczka fizjologiczna noworodków przebiega na ogół bezobjawowo, ustępuje sama i nie wymaga leczenia.
Ryzyko pojawienia się komplikacji wzrasta w momencie gdy poziom bilirubiny krążącej jest bardzo wysoki i utrzymuje się przez dłuższy czas (po ukończeniu 10 — 14 dni życia), przekracza barierę krew – mózg i może gromadzić się w ośrodkowym układzie nerwowym. Aby temu zapobiec stosuje się naświetlanie lampą UV ze światłem białym lub niebieskim, które przekształca bilirubinę do bezbarwnych produktów, rozpuszczalnych w wodzie i łatwiej wydalanych z organizmu.
Nasuwa się pytanie dlaczego zjawisko to, nadal powszechne i obarczone dużym ryzykiem, nie zanikło na drodze ewolucji człowieka. Richard Hansen, autor opublikowanego badania, pochylił się nad tym zagadnieniem w trakcie pisania swojego doktoratu z mikrobiologii, jednocześnie pracując na oddziale noworodkowym.
Pewnej nocy opiekował się małym chłopcem, u którego rozwinęły się objawy sepsy; obserwowano uogólniony stan zapalny oraz bardzo wysokie stężenie bilirubiny, które leczono fototerapią. Zazwyczaj tak silny przebieg żółtaczki wywołany jest konfliktem serologicznym, jednak w tym wypadku przyczyna była inna.
Richard zaczął się zastanawiać, czy bilirubina jest powiązana bezpośrednio z infekcją, i czy jej obecność może stanowić część mechanizmu odpowiedzialnego za obronę organizmu przed sepsą. Innymi słowy, spojrzał na problem w kategoriach ewolucyjnych – jeśli z jednej strony żółtaczka jest w stanie zaszkodzić dziecku, to jakie korzyści mu oferuje aby „zrównoważyć” potencjalnie niekorzystne skutki?
Przeglądając literaturę w natkniemy się na informacje o właściwościach antyoksydacyjnych bilirubiny – w ten sposób może ona przeciwdziałać stresowi oksydacyjnemu wywołanego porodem. Koncept ten nie jest do końca przekonujący, z tego względu że u większości dzieci żółtaczka rozwija się w momencie gdy wysoki poziom stresu oksydacyjnego już minął.
Ale zastanawiając się nad życiem dzieci naszych odległych przodków, pozbawionych współczesnej opieki i metod leczenia, Richard zdał sobie sprawę, że największym wyzwaniem dla przetrwania dopiero co narodzonego organizmu była najprawdopodobniej ciężka postać sepsy rozwijająca się w przeciągu kilku pierwszych dni od porodu – dokładnie wtedy, gdy poziom bilirubiny fizjologicznie wzrasta. Zatem, czy żółtaczka mogła by być ewolucyjnym mechanizmem chroniącym przed zagrażającym stanem?
Wraz z 11-sto osobowym zespołem z Uniwersytetu Aberdeen, przeanalizował wyniki próbek krwi oraz posiewy bakteryjne pozyskane od noworodków cierpiących na sepsę.
Niektóre sygnały potwierdzające tę hipotezę pojawiły się w 2009 roku, kiedy to odkryto że bilirubina może wpływać na wzrost patogenów najczęściej wywołujących wczesną postać sepsy tj. S. agalactiae (GBS). W przypadku innych bakterii odpowiedzialnych za rozwój sepsy wyniki były zróżnicowane: bilirubina kontrolowała niektóre rodzaje gronkowców, ale taki efekt nie obserwowano u E. coli.
Zespół Richarda wykazał, że nawet niewielkie stężenie bilirubiny zmniejszało wzrost S. agalactiae o 1/3, oraz że bilirubina jest zdolna do ingerencji w metabolizm bakterii.
Dalsze badania mogą stać się przyczynkiem do dyskusji odnośnie zakresu norm wartości dla bilirubiny u dzieci zagrożonych rozwojem sepsy np. wcześniaków.
➟ Hansen R, Gibson S, De Paiva Alves E, Goddard M, MacLaren A, Karcher AM et al. Adaptive response of neonatal sepsis-derived Group B Streptococcus to bilirubin. Scientific Reports. 2018 Apr 24;8:1-10. 6470.
➟ The Conversation UK. Jaundice in newborns could be an evolutionary safeguard against death from sepsis